Coś z mojego doświadczenia
Piszę i piszę o działaniu naszego umysłu, o potędze jaką mamy czyli podświadomości ale może jakiś przykład, że to działa! Już jako nastolatka przeczytałam "Potęgę podświadomości", która odmieniła moje spojrzenie na świat, odmieniła moje życie, nauczyła mnie radzenia sobie z wieloma trudnościami. Byłam wtedy w liceum i szykowałam się do matury. Byłam w liceum takim średnim uczniem, ale z matematyki radziłam sobie całkiem dobrze, tak średnio na 4. Ucząc się do tej matury wymyśliłam sobie, że z matematyki chcę zdać na 5 pisemną i wtedy nie będę musiała zdawać ustnej matury, tak było kiedyś. Pilnowałam się żeby nie zaprzeczać tej myśli, dodatkowo stworzyłam sobie obraz, że moja mama przychodzi na ogłoszenie wyników do mojej szkoły a ja wychodzę z auli i mówię do niej, że zdałam matmę na 5 a ona, że już wie bo na dole zaczepił ją mój wychowawca i już jej to powiedział. Tak sobie ten filmik czasem odtwarzałam w głowie no i ciągle myślalam, że matmę zdaję na 5. Maturę napisałam, z matmy czułam, że poszło mi dobrze no ale nie wiedziałam czy na pewno wszystko tam napisałam na 5. Są ogłaszane wyniki...i co dostaję 5 z mamy, cieszę się jak głupia i wychodzę z auli i widzę moją mamę biegnę do niej i krzyczę, że matma na 5 a ona się cieszy i mówi "Wiem, na dole jak wchodziłam zaczepił mnie twój wychowawca i powiedział, że Asia zdała matmę na 5".... Czyli można. To mój pierwszy przykład kiedy zastosowałam w swoim życiu prawo umysłu w sposób konstruktywny, celowo stworzyłam w myślach sytuację, którą chciałam urzeczywistnić i tak się stało. Jak widać warto i to na prawdę działa!